W piątek, 23 czerwca, odbędzie się protest właścicieli Stacji Kontroli Pojazdów z całej Polski. Podczas ostatniego spotkania szkoleniowego, zorganizowanego przez Polską Izbę Stacji Kontroli Pojazdów, przedsiębiorcy uzgodnili, że jest to najlepszy sposób na zwrócenie uwagi władz i społeczeństwa na problem niskich opłat za przeglądy techniczne pojazdów. To już kolejna zapowiedź diagnostów – w kwestii zaniżonych stawek protestowali również w kwietniu tego roku.
23 czerwca stacje kontroli pojazdów będą zamknięte
Nie jest jeszcze znane, ile stacji dołączy do protestu. Ci, którzy zdecydują się na udział w nim, w tym dniu nie będą przeprowadzać badań technicznych. Przedsiębiorcy i diagnosty będą informować kierowców o przyczynach protestu w branży i o tym, że stacje kontroli pojazdów są zamknięte.
Izba zaznacza, że Minister Infrastruktury nie spełnia swojego obowiązku zgodnie z przepisami ustawowymi, ponieważ powinien uwzględnić koszty wykonania badań przy określaniu wysokości opłat. Stanowisko w sprawie podaje w oficjalnym komunikacie mówiąc, że:
„Przez ostatnie 19 lat koszty wzrosły drastycznie. Zatem przedsiębiorcy ponoszą straty. Sytuacja przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów stale się pogarsza. W tej chwili nawet wymiana opon kosztuje więcej niż badanie techniczne. Ogólnie na przestrzeni ostatnich lat koszty utrzymania samochodu wzrosły, nie biorąc pod uwagę cen paliw, tylko serwisu, ubezpieczenia, etc. Jedyną opłatą która się nie zmieniła, jest koszt badania technicznego. Taki sam od 19 lat.”
Zbyt niskie stawki powodem protestów
Temat dostosowania stawek za badania techniczne pojazdów stał się głównym tematem dyskusji na XVII Konferencji Szkoleniowej Stacji Kontroli Pojazdów, która odbyła się pod koniec maja w Zakopanem. Stawki, które zostały narzucone urzędowo w 2004 roku, stawiają obecnie przedsiębiorców na skraju bankructwa i utrudniają podejmowanie jakichkolwiek naprawczych działań, które są niezwykle istotne dla tej branży.
Więcej informacji na stronie www.warsztat.pl